sobota, 16 lutego 2019

Karakal

Witam wszystkich!
Nazywam się Michalina, mam 16 lat i jestem nową redaktorką na tym blogu. Musicie wiedzieć przede wszystkim, że ubóstwiam wszelkie kotowate, walenie i ssaki drapieżne. Dlatego dzisiaj przedstawię wam Karakale. Nie, nie te helikoptery, tylko przeurocze czarnouche koty (kara kulak to z tureckiego czarne ucho). Na dziko występuje głównie w Afryce Subsaharyjskiej, niemal na każdym terenie od gór przez sawanny, aż po wiecznie zielone lasy. W wyglądzie przypomina rysia, szczególnie ze względu na czarne pędzelki na uszach, dlatego też jest znany pod inną nazwą: ryś stepowy. Potrafi urosnąć do 105 centymetrów,a dorosły samiec może ważyć nawet 20 kilogramów! Przy takiej wielkości zjadają około 2 kilogramy mięsa dziennie. A skoro mowa o jedzeniu, te przepiękne drapieżniki żywią się niemal wszystkim co się rusza ssakami, płazami, wężami czy ptakami, które karakal potrafi upolować w locie wyskakują nawet na 3 metry!
Teraz trochę z innej beczki, ciąża u karakala trwa od 68 do 80 dni, po tym czasie rodzi się od 1 do 4 małych przeuroczych czarnouchych, które zostają przy matce do pierwszego roku życia. A potem idą samotnie w świat.
Co ciekawe karakale można bardzo łatwo udomowić. Są przyjacielskie i szybko przywiązują się do swojego opiekuna (niczym psy). W Polsce również można hodować te piękne koty, jednak wymagane jest specjalne zezwolenie i możliwość zapewnienia odpowiedniej ilości ruchu i jedzenia czarnouchym.
Mam nadzieję, że spodobał wam się wpis o karakalach.
Do następnego :D
M.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz